Łączna liczba wyświetleń

piątek, 2 grudnia 2011

załamka.

Jak to pięknie w pierwszy dzień miesiąca wszystko się zacnie psuje. Włosy zamiast jasnego brązu są niemalże czarne, zagrożenia już wystawione trzeba się wziąć do roboty no i piękny przypał +przypalony policzek. I czego chcieć więcej?! . Chyba już wolałabym ,żeby mnie nie było. Czekamy na Pezeta.



szczerze nie znoszę tego uczucia, kiedy bardzo potrzebuję być przytulona, a dookoła nie ma ani jednej osoby, która mogłaby to zrobić. teraz, właśnie w tym momencie

1 komentarz: