Łączna liczba wyświetleń

środa, 21 grudnia 2011

poniedziałek, 19 grudnia 2011

KONCERTOOOWO

No więc już po koncercie. Co tu dużo mówić było ZA JE BI ŚC IE ! niech żałują Ci co ich nie było. Na prawdę mi się podobało +stanie pod samą sceną BARDZO NA TAK <3333333



piątek, 16 grudnia 2011

she wolf.

Takie dzisiejsze. Pizga mrozem :c nie chciało mi się lecieć do orientu więc po bilet już jutro. A teraz o 15 juz lecimy potem basen ; d.

hejhejhej

Dzisiaj kino. Jutro szkoła,po bilet,na piwo z chłopakami i basen z Norbim : ** No i sobotnio <3 KONCERCIK

czwartek, 15 grudnia 2011

luz.

Oceny=załamanie. Ale poprawiamy wszystko. Jutro kino <3 potem piątek luz i wypadzik jakiś? Niesamowite jak sms potrafi poprawić humor. Jak mogę przez cały dzień chodzić uśmiechnięta przez taką małą rzecz. Sobota koncert,after? i nocka. Lubię to <3 No to teraz odpoczywamy ^^
A w weekend działam na zasadzie



<33

środa, 14 grudnia 2011

..

Nie mam już siły. Jestem zmęczona. Problemy mnie juz wykańczają, czuje sie taka bezsilna, słaba. Kazdy dzien przynosi nowe rozczarowania i zamiast isc na lepsze to zmierza ku gorszemu. Dławi mnie strach i nie wiem co dalej mam robic. Tu nie ma dobrych rozwiązań. Jednego dnia wszystko wyglądało tak pięknie a w ciągu tygodnia wszystko przybrało czarne kolory i odechciało mi sie żyć.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

środa, 7 grudnia 2011

spadłam?

Tak pięknie zapowiadający się miesiąc i co? JEB spadło na mnie w mikołajki. cudownie...dobita psychicznie? zrobione. Jutro testy - dobijmy się jeszcze bardziej. Coś jeszcze? zapraszam.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

świątecznie,

Jakoś do przodu leci ,powoli. Trzeba poprawić oceny a ja myślami jestem już na koncercie. A teraz moim marzeniem jest ciepły koc,kawa i jakiś fajny film. Na dworze jest tragicznie zimno. Nic mi się nie chce. No i tak sobie myślę ,że mam pare zaplanowanych w sumie rzeczy na najbliższy czas.
-Wyjazd do kina ,najlepiej gdzieś daleko
-jakaś dobra impreza <3
-kawakawakawa duużo kawy!
-i koniecznie wyjazd do ciotki do Francji <3

piątek, 2 grudnia 2011

załamka.

Jak to pięknie w pierwszy dzień miesiąca wszystko się zacnie psuje. Włosy zamiast jasnego brązu są niemalże czarne, zagrożenia już wystawione trzeba się wziąć do roboty no i piękny przypał +przypalony policzek. I czego chcieć więcej?! . Chyba już wolałabym ,żeby mnie nie było. Czekamy na Pezeta.



szczerze nie znoszę tego uczucia, kiedy bardzo potrzebuję być przytulona, a dookoła nie ma ani jednej osoby, która mogłaby to zrobić. teraz, właśnie w tym momencie

środa, 30 listopada 2011

superman

Jesiennie. Wszystko zaczyna się BARDZO dobrze układać. Póki co czekam na koncert Pezeta w Jeleniej <3 ! PIĘKNIE ; D i oczywiście na przyjazd misia <3. ! a teraz szkołaszkołaszkoła idę się trochę pomęczyć
Wystarczy, że jesteś. Twoja obecność sprawia, że jestem cholernie szczęśliwa.

niedziela, 27 listopada 2011

see a mermaid.

Jeżeli wszystko dalej będzie mi się tak ładnie układać i wszystko po mojej myśli to czekam tylko na święta i prawdziwą zimę.Żeby wszędzie był śnieg.I ,żeby wreszcie przyjechało to moje wredne kochane kochanie : D ! : * Bardzo dobrze mi się ostatnio wiedzie ,nie narzekam . ; 33 jeszcze ocenki się ogarnie i cudo <3





~ Od Ciebie zależy to czy spełnią się moje marzenia .

brrr

Jak zimno. Ostatnio temperatura mnie dobija ,sprawia ,że wyglądam jak Rudolf i mam fioletowo-czerwone łapki. Niefajnie : ( Takie dzisiejsze :










+moje niemieckie wredne kochanie <3 Wraacaj już <3

wtorek, 22 listopada 2011

Gimmie gimmie.

Taka tam wieczorna zajawka na kolczyki. Jeszcze parę w uchu ,język,warga i będę spełniona w tym temacie.
oo i jeszcze ten <3


poniedziałek, 21 listopada 2011

I hate mondays

Weekend bardzo udany,kolejny raz, sobota. kozia trip <3 z misiami a niedziela połowa z naleśnikiem a połowa w domu. I wieczorny skajpaj. Ja nie wiem co ona bierze...ale ja to chcę ! haha <3

sobota, 19 listopada 2011

Kraina zapomnienia...

Jesteś sam, nie masz nikogo koło siebie
Nie wiesz gdzie jesteś, na ziemi czy w niebie
Tracisz orientację, strach cię dopada
Ciemność, źrenice nie chwytają światła
Braknie oddechu, tętno sto trzydzieści
Serce jak młot ledwo w piersiach się mieści
Wiem gdzie jesteś, to kraina zapomnienia
A tam ciche szepty, w oddali jęk cierpienia
Zgrzytanie zębów, echo łez kapiących na podłogę
Tylko ty sam doszedłeś do takiego stanu



Nieczyste zagrania, niewzruszony na ból
Jeszcze wczoraj stał za tobą ziomków twoich mur
Twoje zdanie twarde, głośne jak chór
Jednak zawiodłeś, co? co? co? co? co?
Pieniądz wymazał cię stąd, ślepo za nim dąż
Głuchy co noc na wołanie o pomoc
Stracisz moc, ale z dachu bloku słyszysz jak ochotnik
Uderza moneta, dziwisz się, że o tobie zapomnieli
Widocznie tak chcieli, tak chcieli
Zapomnieli, tak chcieli, zapomnieli

To kraina zapomnienia, to czas na przemyślenia
Przemyślisz, może unikniesz cierpienia

Przemyślałeś to, doszło do ciebie coś
Pragniesz smaku zemsty, czujesz złość
W twojej głowie negatywne przemyślenia siedzą
Myślisz co powiedzą jeśli pójdziesz się przypomnieć
Decyzję podjąłeś, chyba jednak źle wybrałeś
Wróciłeś do nich, opinię usłyszałeś
Nie mogłeś przypuszczać jak zareagują
Że w twarz ci naplują, momentalnie zignorują
Czują wstręt do ciebie, nie pomogłeś w potrzebie
Do końca swoich dni nie unikniesz sumienia
Tak jak ten tekst w trzech słowach streszczenia
Przez zawód, nienawiść, do zapomnienia...

To kraina zapomnienia, to czas na przemyślenia
Przemyślisz, może unikniesz cierpienia

I przyjdzie nam żyć, tu jestem po to by tu być
Siedem dni tygodnia, chwila
W krainie zapomnienia, by zapomnieć o zmartwieniach
I przyjdzie nam żyć tak ja jak i ty
Tak my jak i wy, bez odwrotu trzeba życiu stawić czoła
Tyle zdarzeń a ja marzę
A ja myślę, jeszcze chwila i zabłyśnie światło
W tunelu zapomnienia nadzieja
Idź do przodu rozwijając swe marzenia
Taki plan, głową walczysz
Zdradziłeś, uraziłeś, twoja wina
Więc spróbuj przeprosić, jak nie to staraj się wybaczyć
Tak jest, taka treść
W krainie zapomnienia, która daje do myślenia
I co ty zapomnisz o przekazie by oszukać głos sumienia
By oszukać głos sumienia

To kraina zapomnienia, miałem czas na przemyślenia
Przemyślałem to, uniknąłem cierpienia

piątek, 18 listopada 2011

My lover.

Codziennie robi się zimniej. Wychodzę do szkoły ciemno...Nie lubię tego. Czekam na sobotę i wixujemy <333 ! Korzystamy dopóki nie spadnie śnieg. Czekam tez na grudzień <3 !

 Całowaliśmy się gwałtownie i niecierpliwie, pragnąc, by czas się zatrzymał, by ta chwila trwała wiecznie. Przymknęłam oczy i wdychałam Twój zapach. Rozkoszowałam się łagodnością i ciepłem Twoich dłoni, kiedy odgarniałeś do tyłu moje włosy, żeby całować moje oczy, policzki i szyję

czwartek, 17 listopada 2011

Cziki cziki cziki bum !

Na dworze coraz zimniej. Lubię spędzać wieczory w dobrym towarzystwie śmiejąc się i oglądając gwiazdy <3




wtorek, 15 listopada 2011